Psychologia: czego nauczyliśmy się od rodziców i jak to zmienić?

Teoria więzi i podejście oparte na przywiązaniu, które wykorzystuję w swojej pracy, pokazuje jak rodzice mogą pracować z tym, co wynieśli z rodzinnych domów, po to aby tworzyć bezpieczniejsze i stabilniejsze relacje ze swoimi dziećmi. Rozmawiamy dużo o potrzebach dzieci, ale nie tylko. Równie ważne dla mnie są narzędzia służące do tego, żeby rodzic mógł rozpoznawać i wspierać potrzeby swoich dzieci. Często też pojawia się temat tego, jak rodzic może dbać o własne potrzeby, choć nierzadko dopiero się tego uczy. Wielu rodziców pamięta, że kiedy byli mali, mało kto się troszczył o ich potrzeby.

Kiedy zaczynają pracować nad swoimi relacjami z dziećmi odkrywają, jakie jest źródło tego, że im samym jest trudno w wielu życiowych sytuacjach. Zaczynają czuć żal, że nie byli wychowywani w taki sposób jak teraz starają się postępować. Na szczęście mogą zrobić wiele, żeby poradzić sobie z tym, czego nauczyli się od swoich rodziców.

Dlatego korzystając z teorii więzi, której początki wiążą się z odkryciami dotyczącymi rozwoju dziecka można pracować z ludźmi w każdym wieku, niezależnie od etapu ich rozwoju, odkrywając jaki obraz świata wynieśli z domu i jak tworzą relacje.

W teorii mówi się o tym, że każdy wychodzi z rodzinnego domu z wykształconym stylem przywiązania, czyli charakterystycznym sposobem na godzenie potrzeby autonomii z potrzebą bliskości i relacji z innymi ludźmi. Od rodziców dostajemy również wewnętrzny model roboczy, swoistą mapę rzeczywistości, dzięki której poruszamy się w świecie i na podstawie której podejmujemy ważne życiowe decyzje. Niestety nie wszystkie mapy są równie skuteczne w odnajdywaniu drogi do celu. Czasem też mapa, która w dzieciństwie pomagała przetrwać, okazuje się w dorosłym życiu być raczej przeszkodą. Tak jest na przykład z dziećmi, które wychowały się w poczuciu zagrożenia i z przekonaniem, że każdy człowiek jest ich wrogiem. W dorosłym życiu dalej korzystają ze swoich map, co utrudnia im nawiązywanie bliskich relacji.

Jednak nie tylko ludzie, którzy doświadczyli tak trudnych sytuacji, mogą odnieść korzyści ze zrozumienia własnego wzorca przywiązania i własnego modelu. Każdy człowiek może skorzystać, kiedy lepiej pozna wyposażenie jakie dostał w i spróbuje dostosować je do rzeczywistości w jakiej obecnie żyje. Badania, które prowadzone są z udziałem dorosłych osób pokazują, że można zmienić swój styl przywiązania na bardziej bezpieczny, że pomaga to osiągnąć większą harmonię w życiu, pomaga w budowaniu dobrych relacji z innymi ludźmi i w lepszym radzeniu sobie z emocjami.

Można też spróbować lepiej poznać swoje wewnętrzne mapy i zastanowić się jak je zmodyfikować, żeby bardziej skutecznie prowadziły do celu.

Agnieszka Stein, psycholog

Leave a Reply