Dariusz Łowicki, bo o nim mowa w przeszłości pomagał między innymi Arturowi Szpilce, Mariuszowi Wachowi, siatkarzom Resovii i piłkarzom warszawskiej Legii. Z dwoma tymi drużynami Łowicki współpracuje nadal, chociaż już w mniejszym zakresie. Stomil okazuje się jest również bliski jego sercu, niemniej w Olsztynie już pojawiły się głosy krytyczne, typu: Chłopaki wam nie psycholog potrzebny tylko umiejętności!!! Heniek.

Jak wiadomo jeszcze się taki nie urodził, który by wszystkim dogodził, a drużynie Stomilu, nikt nie ma chyba wątpliwości, fachowa pomoc jest potrzeba. I to od zaraz biorąc pod uwagę, że w dwóch ostatnich meczach rozegranych przed olsztyńską publicznością ponieśli porażki, w czterech wcześniejszych odnotowali tylko remisy. Wygrana w Chojnicach to jak na razie jedyny w ligowych rozgrywkach skalp zdobyty przez stomilowców. Jak tak dalej pójdzie - druga liga pewna, a przecież to obciach, żeby wojewódzkiego miasta nie stać było, jeżeli już nie na ekstraklasę, to choćby na jej bezpośrednie zaplecze.

Heńkowi z internetowego forum życzymy dużo zdrowia, psychicznego również, a przy okazji następnych wyborów samorządowych radzimy mu dokładnie dopytać kandydatów reprezentujących różne polityczne frakcje, kiedy zamierzają zbudować w Olsztynie nowy stadion. Choćby po to, żeby uniknąć szyderstw ze strony nie tylko elblążan. Bez awansu do ekstraklasy, bez bazy treningowej i nowoczesnego obiektu piłka nożna w stolicy Warmii i Mazur na pewno się nie odrodzi, choćby miało wspierać ją dziesięciu psychologów i dwustu Heńków.