Psychologia sądowa – monumentalna praca prof. Stanika

Psychologia sądowa - monumentalna praca prof. Stanika

Na rynku polskim ukazało się monumentalne dzieło z zakresu psychologii sądowej porządkujące wiedzę na ten temat. Autorem ,,Psychologii sądowej" jest prof. Jan. M. Stanik, psycholog z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.

,,Tę książkę czyta się godzinami, dziesiątkami godzin. Zapewniam jednak, że nie będą to godziny zmarnowane" - napisał we wstępie prof. Wiesław Łukaszewski ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej.

Prof. Stanik podkreśla, że psychologia sądowa powstała ponad 100 lat wcześniej jeszcze przed wyodrębnieniem się psychologii jako nauki, co nastąpiło pod koniec XIX w. Była to zasługa Wilhelma Wundta, niemieckiego psychologa i filozofa. W 1879 r. założył on w Lipsku słynne laboratorium psychologiczne, które zapoczątkowało psychologię eksperymentalną. Datę tę uznano za początek psychologii naukowej.

Znacznie wcześniej, bo już w 1786 r., Benjamin Rus. ,,pierwszy psychiatra Ameryki", podczas posiedzenia Amerykańskiego Towarzystwa Filozoficznego wygłosił pogląd o tożsamości zachowania przestępczego z określonym stanem umysłu. W 1791 r. Carl von Eckartshausen opublikował pracę na temat przydatności psychologii w ocenie przestępców. Niemiecki prawnik jako pierwszy użył wtedy terminu ,,psychologia kryminalna". W 1835 r. Johannes B. Friedreich posłużył się określeniem ,,psychologia sądowa".

Psychologia sądowa jako nauka nadal wywołuje dyskusje. ,,Do dziś bowiem trwają spory o przedmiot, zadania, a w szczególności o model teoretyczny i metodologiczny tej dyscypliny psychologicznej" - pisze prof. Stanik.

Prof. Łukaszewski podkreśla, że psychologowie rzadko odwoływali się do biologicznych mechanizmów jako źródeł zachowań antysocjalnych. To pomysły najczęściej prawników, lekarzy i duchownych. ,,Psychologowie znacznie częściej wskazują na czynniki sytuacyjne, oraz uczenie się jako przesłanki zaburzeń w zachowaniu się" - podkreśla.

Jak dochodzi do przestępstw? Z książki dowiemy się, że nie wszystko ,,bierze się z głowy". Przestępstwom często towarzyszą uwarunkowania sytuacyjne, tzw. urok chwili, np. meczu piłkarskiego. Istotną rolę odgrywa również presja grupy, najbliższego otoczenia, gdy ludzie zachowują się wbrew swoim przekonaniom, a nawet wbrew jakiekolwiek logice.

U niektórych osób w pewnym momencie dochodzi do nagłego wyładowania gromadzącego się od dawna napięcia. Wystarczy wtedy, że ktoś odmówi takiej osobie papierosa, by doszło do eksplozji agresji. (PAP)

zbw/ krf/

Leave a Reply