Politechnika, mimo e po ostatnich porakach z drugiego miejsca w tabeli osuna si na szste (6-5), prawdopodobnie do koca sezonu bdzie uwaana za jego pozytywn niespodziank ligi. Na przebudowany zesp z debiutujcym trenerem liczyo niewielu, dlatego dobre wyniki, m.in. wygran 3:2 z PGE Skr Bechatw, uznawano za sensacje.

Bednaruk, w wywiadzie z Plusliga.pl, opowiedzia m.in. o tym, jak budowa zesp w wakacje od strony psychologicznej:

- Niezwykle wany by dla mnie wyjazd integracyjny. Nie kosztowao nas to nic, bo wsppracujemy z AZS-owskim orodkiem w Wilkasach. Pomys by taki, eby pojecha na sze dni, kompletnie odci si od wiata zewntrznego i skupi wycznie na sobie nawzajem.

- Chodzilimy na siowni, gralimy w pik non, wdkowalimy, grillowalimy i przede wszystkim, rozmawialimy - opowiada Bednaruk. - Stworzylimy now grup i chciaem, abymy si troch poznali. Czym innym jest przyj na hal, przybi "pitk" i rzuci wywiechtane "co sycha", a czym zupenie innym dowiedzie si, e kto ma on, dziecko, taki czy inny problem.

- Wieczorem, przy grillu, czowiek bardziej si otwiera, usta si rozwizuj i ludzie lepiej si poznaj. Uwaam, e by to strza w dziesitk i z przyjemnoci to powtrz, najchtniej zaraz po zakoczeniu sezonu - doda trener Politechniki.

Bednaruk uwaa, e w siatkwce najwaniejsza jest psychologia: - Wsppracujemy z psychologiem - Pawem Habratem, ktry nie jest oficjalnym czonkiem sztabu, ale kiedy tylko mam jaki problem, dzwoni do niego po porad. Czasami przychodzi te na sal i rozmawia z nami wszystkimi.

- Nie wstydz si, e czego nie wiem, bo najgorsze, co moe si zdarzy, to trener, ktry ma si za alf i omeg - zaznacza Bednaruk. - Trzeba mie otwarty umys i czerpa ze wszystkich, siga po kad moliw pomoc, jeli tylko ma ona na celu dobro druyny. Chciabym z Pawem wsppracowa na stae, ale na razie finanse klubu na to nie pozwalaj. Na szczcie on pomaga nam dla przyjemnoci, z dobrego serca, bo zna nas wszystkich i bardzo wspiera.

Trener Politechniki mwi o tym, co jest dla niego najistotniejsze: - Sztuk jest umie tak zbudowa zesp, stworzy tak atmosfer, eby po porace zawodnicy weszli do autobusu i powiedzieli: zagralimy na maksa, nie udao nam si wygra, ale zrobilimy wszystko, co w naszej mocy.

- Do tej pory tylko w dwch spotkaniach zabrako nam walki, w pozostaych bilimy si do koca - uwaa Bednaruk. - W miniony weekend, w Jastrzbiu przegralimy mecz, ktry moglimy wygra, ale i tak wszedem do autobusu i powiedziaem chopakom, e jestem z nich dumny. Dlatego, e grajc praktycznie bez atakujcego, walczylimy do ostatniej piki.

Co jest dla Bednaruka najwiksz radoci w pracy z Politechnik? - To, e wchodz do szatni i swobodnie rozmawiam z chopakami, e chodzimy razem na kolacje, bo to chyba oznacza, e jako mi ufaj. Oni dotarli do mnie, ja do nich i tworzymy jedn grup, mog powiedzie mi o swoich problemach - mwi trener.

W niedziel o 17 Politechnika zagra na Torwarze z Delekt Bydgoszcz.