Co z tymi psychologami?

opublikowano: 7 lutego 2012 16:36:41

Fot. wPolityce.pl

Był na tym forum tekst prof. Aleksandra Nalaskowskiego o marnym stanie wiedzy naszych psychologów, których – zdaniem profesora – bez trudu zagonił w kozi róg detektyw Rutkowski, warto tę kwestię nieco uzupełnić. Rozmaici psychologowie i psychoanalitycy dość często robią pacjentom wodę z mózgu, nierzadko wpędzając w większe tarapaty, niż byli przed rozpoczęciem zajęć terapeutycznych. I dotyczy ten zarzut wielu najwybitniejszych, a przynajmniej za takich uznawanych mistrzów psychoanalizy. Poczynając od Sigmunda Schlomo Freuda, mistrza nad mistrze.

Napisał o tym swą książkę dr Tomasz Witkowski. Zatytułował ją „Zakazana psychologia”, wydał trzy lata temu. Choć udokumentował w niej dziesiątki psychoanalitycznych krętactw i nadużyć, nie można było nigdzie przeczytać, że coś pomylił, albo miał zwidy. Tym bardziej, że – podkreślam to jeszcze raz: przedstawił na wszystko dokumentację, cytaty, opinie, a także własne wnioski. Przywołując także amerykańskie badania udowodnił, że nadużycia naukowe dokonywane były powszechnie i bezkarnie. Fabrykowano dane przydatne oczekiwanym tezom, niestarannie zapisywano dane, wybiórczo traktowano zgromadzony materiał, nieujawniono konfliktu interesów badanego i badającego… To ledwie cząstka grzechów.

Witkowski opisuje wiele przypadków naukowej blagi ze strony osławionego Freuda. Łącznie z długim opłacaniem milczenia poszkodowanych pacjentów. Nie ma sensu opisywania w tym miejscu całej tej szopki, związanej z tzw. psychoanalityką, gdyż już od ponad wieku stanowi wspaniałe, ale bardzo często nieczyste źródło wielkich dochodów. Natomiast książka "Zakazana psychologia” powinna być przeczytana przez każdego, choć trochę zainteresowanego tą dziedziną nauki. Wszak dotyczy tak wielu.

 

 

Dziennik Tomasza Domalewskiego

Dziennik Tomasza Domalewskiego

Portret: Tomasz Domalewski

Wieloletni redaktor krakowskiego "Dziennika Polskiego".

tagi:

nauka

społeczeństwo

Leave a Reply