Impreza integracyjna w firmie już się rozkręcała na dobre, kiedy na niej pojawił się Jarek. Rozejrzał się po sali, poszukując znajomych. Wzrok jego padł na młodą dziewczynę w czerwonej, obcisłej sukience, prowadzącą ożywioną rozmowę z koleżanką z jego działu.
— Nie wiedziałem, że u nas w firmie pracują takie zjawiskowe dziewczyny. Niezła laska — odezwał się do kolegi, ruchem głowy wskazując na dziewczynę. — A już myślałem, że znowu się będę nudził.
— Uważaj — uśmiechnął się znacząco kolega. — Ta dziewczyna to psycholog.
— Psycholog?! Z takimi nogami?! Niemożliwe!
Zawód psychologa jest jednym z tych zawodów, o których krąży wiele mitów, a wyobrażenie o osobie psychologa często nie jest wolne od stereotypów. Każdy z nas zetknął się przynajmniej z kilkoma takimi mitami. Spróbujmy uchylić rąbka tajemnicy i omówić najczęściej powtarzające się mity o psychologii i psychologach.
Mit pierwszy: Do psychologa zwracają się tylko wariaci.
Wielu osobom wydaje się, że psycholodzy pracują wyłącznie z osobami zaburzonymi psychicznie. Nic bardziej mylnego! Osoby zdrowe psychicznie również mogą potrzebować pomocy w radzeniu sobie z konkretnymi problemami (np. chorobą własną lub kogoś z rodziny, odejściem bliskiej osoby, utratą pracy), mogą pragnąć poprawy relacji z innymi ludźmi (np. łatwiej znajdować przyjaciół, lepiej się czuć w towarzystwie nieznajomych osób, mniej się kłócić z partnerem lub dziećmi, łatwiej znajdować wspólny język z kolegami w pracy), mogą chcieć coś zmienić, poprawić w swoim zachowaniu (np. pozbyć się nałogu, przestać ciągle się złościć, zamartwiać, denerwować, bać). Do psychologa mogą się też zwracać ludzie, którzy po prostu chcą lepiej poznać siebie, rozwijać własne możliwości i osiągać sukcesy.
Mit drugi: Psycholog czyta w naszych myślach i potrafi zajrzeć w najskrytsze zakamarki naszej duszy.
Potoczne wyobrażenie o możliwościach psychologa zakłada, że on jak tomograf skanuje nasz mózg albo niczym wróżka wpatrzona w szklaną kulę zgaduje tajne myśli. Tak nie jest! Co prawda na półkach wielu księgarni w dziale „psychologia” obok stricte naukowych tytułów często pysznią się barwne okładki „magicznych” dzieł, opisujących nadprzyrodzone możliwości ich autorów. Jednak większość idei, głoszonych w tych dziełach, jest oparta wyłącznie na fantazji ich autorów i nie ma nic wspólnego z psychologią. Owszem, psycholog posiada pewne narzędzia, kompetencje, doświadczenie pomagające mu zrozumieć, poznać drugiego człowieka, ale jest to działanie żmudne i długotrwałe. Poza tym psycholog nie może niczego zrobić bez naszej zgody i współpracy. Podczas terapii na podstawie tego, co mu opowiadamy oraz naszych zachowań psycholog, bazując na opisanych w naukowej psychologii prawidłowościach dotyczących ludzkich zachowań, próbuje określić, z jakimi procesami psychologicznymi ma do czynienia w każdym konkretnym przypadku.
Zastanawia się, co może wpływać na to, że czujemy się tak lub inaczej, dlaczego nie możemy dać sobie radę z problemami itp.
Mit trzeci: Psycholog doradzi nam, co mamy zrobić, żeby życie było łatwe i przyjemne.
Rola psychologa nie polega na doradzaniu i „uczeniu jak trzeba żyć”. Rad zazwyczaj nie pamiętamy i nie stosujemy się do nich, chyba że jest to doradztwo podatkowe.
Psycholog nie jest wyrocznią, nie widzi przyszłości, mimo że znajomość mechanizmów działania psychiki ludzkiej czasami pozwala mu przewidzieć wpływ tych lub innych wydarzeń, sytuacji, zachowań na nasze samopoczucie, emocje. Żaden psycholog nie posiada niezawodnej, jednakowej dla wszystkich recepty na szczęście i żaden szanujący się specjalista nie będzie nam udzielał „niezawodnych” rad. Praca psychologa polega na wspieraniu, słuchaniu, umiejętnym zadawaniu pytań i umożliwieniu nam dojścia do wniosków, które poprawią nasze samopoczucie, pozwolą osiągnąć postawiony cel.
Mit czwarty: W psychoterapii wystarczy znaleźć dobrego psychologa i ten rozwiąże wszystkie nasze problemy.
Podczas terapii pracuje nie tylko psycholog, ale przede wszystkim klient. To nie jest tak, że ktoś wykona za nas całą pracę, a cały nasz wkład w terapię ograniczy się do tego, że raczymy przyjść na umówioną wizytę. Konsultacja psychologiczna czy terapia to proces, w którym uczestniczą obie strony. To klient określa, planuje i przeprowadza zmiany w swoim życiu. Terapeuta go wspiera, towarzyszy i pomaga w tym procesie. Nawet najlepszy psycholog nie zrobi wszystkiego za nas.
Mit piąty: Jak ktoś ma psychologa w rodzinie — może się u niego konsultować w każdej sprawie. Chyba każdy psycholog chociaż raz w życiu zetknął się, z tym że ktoś z bliskich mu ludzi zwrócił się do niego z prośbą o fachową pomoc. Niestety, jeżeli jest on prawdziwym zawodowcem, musi odmówić. Poleci przy tym kogoś, kto może pomóc, ale nie ma prawa zrobić tego sam. Etyka zawodowa nie pozwala mu na konsultowanie i diagnozowanie członków rodziny, przyjaciół, nawet dobrych znajomych. Ta zasada istnieje dlatego, że jeżeli jesteśmy z kimś związani, czasami trudno jest się nam zdystansować i spojrzeć na człowieka i sytuację obiektywnie. Znając nas i mając wiedzę o niektórych wydarzeniach z naszego życia z innych źródeł, psycholog może mieć wyrobione zdanie na nasz temat. A w pracy psychologa umiejętność spojrzenia na problem bezstronnie, bez uprzedzeń i bez „wiedzenia z góry” o co chodzi, jest bardzo ważna.
Mit szósty: Dobry psycholog skupia się na sprawach duchowych i nie przywiązuje uwagi do swego wyglądu.
Psycholog to też człowiek i wygląda jak każdy z nas. Psychologów nie obowiązują mundurki. Owszem, psycholog szanujący swojego klienta zwykle jest schludny, zadbany, unika wyzywających, zwracających uwagę szczegółów ubioru, ale nie jest to zobowiązująca wszystkich psychologów reguła. Udając się na wizytę do psychologa, możemy spotkać łysiejącego pana po pięćdziesiątce, w wytartej skórzanej marynarce i spodniach tęskniących za pralnią, ale też może to być atrakcyjna blondynka, marzenie miłośników pism dla panów. To jak się psycholog ubiera, zależy od jego upodobań, ale to jakim jest on fachowcem, nie zależy od stylu jego ubioru.
Jolanta Masian
psycholog.pl@gmail.com
Jeszcze nie ma komentarzy
Open all references in tabs: [1 - 10]