Szczęście definiujemy indywidualnie. To suma pragnień i potrzeb przefiltrowana doświadczeniami, sukcesami i porażkami. Jesteśmy autorami własnego życia, musimy wziąć na klatę copyright za urodę i jakość naszej egzystencji. To bardzo obliguje i obciąża. Lęk przed porażką paraliżuje. Wielu ludzi nie czuje spełnienia. Pogrążeni w apatii, znoszą cierpliwie los, co przyjmuje czasem postać żalu lub wściekłej bezradności. A mimo wszystko nie mają odwagi ani sił, aby coś zmienić i zaryzykować. Mark Twain przekonywał: „Za 20 lat będziesz bardziej żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Łap wiatr w żagle. Podróżuj, pragnij, odkrywaj” - pisze Piotr Pietucha w nowym wydaniu "Newsweeka Psychologii Extra".