Manuela Gretkowska: Jestem "psychiarką"

„Psychiarka" - nazwała mnie przyjaciółka, wplatając w mój zawód pisarki psychiatryczny los. Po latach przysłuchiwania się opowieściom z psychiatryka mogłabym stawiać diagnozy i zarazem być jego pacjentką. Chyba nawet przysługuje mi przywilej darmowego tam pobytu, jak bezpłatne przeloty szczęściarzom urodzonym w samolocie. Moja mama, pielęgniarka psychiatryczna, obiecała pacjentce bezbolesny zastrzyk. Tylko szaleniec by jej uwierzył. Ból otrzeźwił chorą na tyle, by się racjonalnie, po ludzku zemścić. Nie zamierzała skrzywdzić pielęgniarki w zaawansowanej ciąży, ot, nastraszyć. Postawiła na uchylonych drzwiach wiadro z zimną wodą. Mama weszła do sali, a ja pod wpływem jej szoku wyszłam na świat w siódmym miesiącu. Zostałam wcześniakiem psychiatrycznej zemsty.

Leave a Reply