To przede wszystkim twoje nastawienie decyduje, czy wykorzystasz swój życiowy (w tym intelektualny) potencjał, czy też zmarnujesz swą szansę, jak to zrobiło wielu utalentowanych ludzi ? ta główna teza książki amerykańskiej psycholog Carol Dweck nie brzmi zbyt odkrywczo, kojarząc się z teorią pozytywnego myślenia, która prowadzi część swych wyznawców do zaklinania rzeczywistości. Jednak Dweck zamiast tego analizuje dwie rzeczywiste, potwierdzone badaniami postawy ludzi. Jedna to nastawienie na rozwój, czyli chęć, by stale coś ulepszać, zmieniać, połączona z gotowością, by „dać z siebie wszystko". Ludzie z tym nastawieniem niejako przy okazji osiągają często życiowy i zawodowy sukces, bo pierwsze porażki mobilizują ich do większego wysiłku. Na drugim biegunie są ludzie nastawieni na trwałość, dla których celem jest sukces sam w sobie. Zwykle bardzo ambitni, często utalentowani. Wśród nich jest sporo gwiazd sportu czy biznesu, które po dużych sukcesach ponoszą spektakularne porażki. Ale jeszcze częściej osoby nastawione na trwałość nie są w stanie wykorzystać nawet części swego potencjału. To dlatego, że za wszelką cenę unikają porażek, szybko się zrażają po pierwszych niepowodzeniach, chętnie obarczając za nie innych. W tej grupie jest wiele tzw. talentów wychwalanych za swoje zdolności w jakiejś dziedzinie, które, unikając ryzyka porażki, przestały się rozwijać. Jak podkreśla Dweck, chwalenie ludzi za talent, a nie za wysiłek, jest zgubne i dla dzieci, i dla dorosłych. Choćby tych uczestniczących w firmowych programach talentów, jakie niektórych mogą doprowadzić do przerostu ego. Tacy ludzie skupiają się na tym, by udowodnić swą wyższość i geniusz. Jak przypomina Dweck, obsesję na punkcie talentów przekonanych o własnej nieomylności miał Enron, który zbankrutował w efekcie gigantycznej afery księgowej. Tymczasem w naszej kulturze miarą prawdziwego sukcesu jest często to, by osiągnąć go szybko i bez trudu. Jak sobie z tym radzić? Najlepiej już od dziecka doceniać wysiłek i zachęcać do dalszych prób. Szefowie HR powinni przemyśleć, jak motywować i skłaniać do rozwoju firmowe talenty. A dla wielu czytelników już sama świadomość ich nastawienia może być zachętą do pracy nad sobą.